- Lisa, mogę z tobą porozmawiać? - spytał Neville
podchodząc.
- Jasne - odpowiedziała, a Sonia poszła ,,by im nie
przeszkadzać".
- Wiesz, w Walentynki jest wypad do Hogsmeade, i czy
ch-chiałab-byś z-ze mną iść? - spytał jąkając się.
- Jasne, pewnie - odpowiedziała nieco zdziwiona.
- Super! - powiedział, po czym mruknął pod nosem - Teraz
tylko muszę lepiej się uczyć i nic nie przeskrobać, bo szlabanu na Hogsmeade
nie wytrzymam...
***
Lisa była bardzo podekscytowana.
Nic jednak nie powiedziała o tym spotkaniu Sonii, do której miała bezgraniczne
zaufanie i Rosalie, której ufała trochę mniej. Ostatnimi czasy Dale zachowywała
się dziwnie i tajemniczo.
W końcu nadszedł 14 luty. Lisa
popatrzyła w okno. Sypało jak nie wiem, więc włożyła zestaw od Mii. Tym
zestawem była czapka, szalik i rękawiczki w kolorach czerwonym i złotym. Wyszła
przed zamek. Zobaczyła czekającego Neville'a. Podbiegła do niego.
Kiedy przyszli do Hogsmeade,
rozpadało się na dobre. Nie zastanawiali się zbytnio gdzie iść - od razu
skierowali się do Trzech Mioteł, najpopularniejszego pubu w wiosce.
Lisa zajęła stolik, a Neville
poszedł zamówić piwo kremowe. Dziewczyna zaczęła się rozglądać. Zauważyła
Hermionę i Lunę, które wyraźnie na kogoś czekały. Zaraz okazało się na kogo -
do pubu weszła Rita Skeeter, dawna reporterka. Podeszła do Hermiony i Luny.
Ale nie to przykuło jej wzrok.
Lisa zobaczyła Rosalie kluczącą między stolikami. Ślizgonka szła podejrzanym
krokiem.
Tak długo na to czekała. To było
niesamowite uczycie… Spojrzała na niego też był zarumieniony, podobnie jak ona.
Teraz ona podsunęła się bliżej. Chłopak nie odsunął się. Zbliżyła usta do jego
twarzy i szepnęła bardzo cicho
- Dziękuję. Nawet nie wiesz ile
na to czekałam.
KONIEC
Hej!
Wiem, że ta miniaturka jest dość krótka, ale miałam swoje powody aby była taka, a nie inna.
No dobrze, a teraz przejdę do sedna tego co mam napisać chcę, tę miniaturkę dedykować dwóm bardzo ważnym osobą.
Dedykuję ją mojej przyjaciółce Paulinie Kurczab za to, że mnie wspiera i motywuję do pisania. STO LAT !!! (wiem, że urodziny masz za dwa dni, ale chcę to podkreślić już dzisiaj). Oraz moje drugiej przyjaciółce Anecie Wideł to ona napisała większość tego teksu i pozwoliła mi go wykorzystać. DZIĘKUJĘ!!! Za to, ale także za to, że wspierasz, a czasem nawet zmuszasz to pisania, za co jestem Ci bardzo wdzięczna.
Dzięki!!! ♥
OdpowiedzUsuńTak, pamiętam, jak to pisałam :) Święta, jak się nie mylę.
Tak, końcówka dodana (i dobrze, bo lepiej wygląda i brzmi).
Plus oczywiście moje wszędobylskie: ,,GIF! GIF! GIF!" (tak, jestem wielką fanką gifów ♥)
Czekam z niecierpliwością na kolejne miniaturki i pozdrawiam! ♥
Króciutka ta miniaturka, ale i tak mi się podoba. Nie spodziewałabym się po Neville'u takiej śmiałości. W każdym razie nie po Neville'u sprzed "przemiany". :D
OdpowiedzUsuń