poniedziałek, 25 maja 2015

Miniaturka III

Pocałunek w Hogsmeade 


- Lisa, mogę z tobą porozmawiać? - spytał Neville podchodząc.
- Jasne - odpowiedziała, a Sonia poszła ,,by im nie przeszkadzać".
- Wiesz, w Walentynki jest wypad do Hogsmeade, i czy ch-chiałab-byś z-ze mną iść? - spytał jąkając się.
- Jasne, pewnie - odpowiedziała nieco zdziwiona.
- Super! - powiedział, po czym mruknął pod nosem - Teraz tylko muszę lepiej się uczyć i nic nie przeskrobać, bo szlabanu na Hogsmeade nie wytrzymam...

***

Lisa była bardzo podekscytowana. Nic jednak nie powiedziała o tym spotkaniu Sonii, do której miała bezgraniczne zaufanie i Rosalie, której ufała trochę mniej. Ostatnimi czasy Dale zachowywała się dziwnie i tajemniczo.
W końcu nadszedł 14 luty. Lisa popatrzyła w okno. Sypało jak nie wiem, więc włożyła zestaw od Mii. Tym zestawem była czapka, szalik i rękawiczki w kolorach czerwonym i złotym. Wyszła przed zamek. Zobaczyła czekającego Neville'a. Podbiegła do niego.
Kiedy przyszli do Hogsmeade, rozpadało się na dobre. Nie zastanawiali się zbytnio gdzie iść - od razu skierowali się do Trzech Mioteł, najpopularniejszego pubu w wiosce.
Lisa zajęła stolik, a Neville poszedł zamówić piwo kremowe. Dziewczyna zaczęła się rozglądać. Zauważyła Hermionę i Lunę, które wyraźnie na kogoś czekały. Zaraz okazało się na kogo - do pubu weszła Rita Skeeter, dawna reporterka. Podeszła do Hermiony i Luny.
Ale nie to przykuło jej wzrok. Lisa zobaczyła Rosalie kluczącą między stolikami. Ślizgonka szła podejrzanym krokiem.
Przyszedł Neville. Usiadł obok Lisy. Podsunął jej piwo pod nos i usiadł obok niej. Rozmawiali chwilę o wszystkim i niczym. Nagle Neville podsunął się bliżej Lisy. Dziewczyna popatrzyła się na niego. Nagle bez uprzedzenia, Neville... Pocałował ją! Lisa mimo woli się zarumieniła.
Tak długo na to czekała. To było niesamowite uczycie… Spojrzała na niego też był zarumieniony, podobnie jak ona. Teraz ona podsunęła się bliżej. Chłopak nie odsunął się. Zbliżyła usta do jego twarzy i szepnęła bardzo cicho
- Dziękuję. Nawet nie wiesz ile na to czekałam.

KONIEC
 
Hej!
Wiem, że ta miniaturka jest dość krótka, ale miałam swoje powody aby była taka, a nie inna.
No dobrze, a teraz przejdę do sedna tego co mam napisać chcę, tę miniaturkę dedykować dwóm bardzo ważnym osobą.
Dedykuję ją mojej przyjaciółce Paulinie Kurczab za to, że mnie wspiera i motywuję do pisania. STO LAT !!! (wiem, że urodziny masz za dwa dni, ale chcę to podkreślić już dzisiaj). Oraz moje drugiej przyjaciółce Anecie Wideł  to ona  napisała większość tego teksu i pozwoliła mi go wykorzystać. DZIĘKUJĘ!!! Za to, ale także za to, że wspierasz, a czasem nawet zmuszasz to pisania, za co jestem Ci bardzo wdzięczna.

2 komentarze:

  1. Dzięki!!! ♥
    Tak, pamiętam, jak to pisałam :) Święta, jak się nie mylę.
    Tak, końcówka dodana (i dobrze, bo lepiej wygląda i brzmi).
    Plus oczywiście moje wszędobylskie: ,,GIF! GIF! GIF!" (tak, jestem wielką fanką gifów ♥)
    Czekam z niecierpliwością na kolejne miniaturki i pozdrawiam! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Króciutka ta miniaturka, ale i tak mi się podoba. Nie spodziewałabym się po Neville'u takiej śmiałości. W każdym razie nie po Neville'u sprzed "przemiany". :D

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Lydia Land of Grafic